Nie przepadam za jesienią. W sumie jest to, zaraz po zimie, najgorsza pora roku. Głównie dlatego, że dzień jest tak krótki, że nie zdążę się nim nacieszyć. Ranki są zimne i ciemne, a pogoda przejmuje władzę nad nastrojem, który jest pesymistyczny. Zazdroszczę tym, którzy lubią jesień i nie kojarzy im się z niczym pesymistycznym. Ostatnio pomyślałam jednak, że to głupie. Pogoda ma wpływać na samopoczucie i odbierać chęć do takiej samej aktywności i energii co latem? Dlatego postanowiłam uzbroić się w jesiennoodporną broń i zrobić wszystko, aby i ta pora roku nie była tak straszna. Może Wy też skorzystacie z kilku moich pomysłów 😉

Jesienne porządki

Kilka godzin spędzonych przy muzyce i porządkowaniu szafy to naprawdę dobry relaks. A do tego doskonały sposób, aby letnie rzeczy schować gdzieś dalej i zwolnić miejsce ciepłym swetrom i bluzkom na długi rękaw. Uporządkowana szafa to pomocna czynność, aby mieć dobrze zorganizowany dzień. Niby taka błahostka, ale tak jest naprawdę. O wiele przyjemniejszym jest otworzyć szafę i widzieć ładnie wiszące bluzki czy złożone sweterki, wtedy też problem ,,nie mam się w co ubrać’’ znika. Kiedy ostatnio sprzątałam swoją szafę i układałam grube, ciepłe swetry, zatęskniłam za tym, żeby je nosić. Niby jesień nie jest czasem, podczas którego endorfiny szaleją, ale jest coś urzekającego w tym, że można się ciepło ubrać 😉

Zmiana wystroju wnętrza, czyli sposób na jesień w domu

Czasami nawet mała zmiana potrafi sprawić, że w swoim pokoju będziemy czuć się lepiej. Ja ostatnio odświeżałam ściany i postanowiłam, że skorzystam z tej okazji i przemebluję cały pokój. Łóżko wylądowało pod kątem do okna, dzięki czemu teraz zamiast budzika, bardzo często, budzi mnie słońce. Planuję też dokupić nowe kwiaty, postawić zapachowe świece, dokupić nowe pudełka, aby coś w nich przechowywać i poprzestawiać kilka rzeczy. Takie drobne zmiany, a potrafią naprawdę sprawić, że będziemy czuć się lepiej.

Ciepły koc, gorąca herbata i dobra książka

Jesień i zimę lubię za to, że w wolny dzień czy wieczór mogę usiąść wygodnie pod ciepłym kocem, napić się gorącej herbaty lub kawy i zrelaksować się, chociażby czytając książkę. A najlepiej, gdy za oknem pada deszcz, to już w ogóle relaks gwarantowany. Żeby uprzyjemnić ten czas, postanowiłam zaopatrzyć się w nowe książki, koc i jakiś fajny kubek. Dzięki temu jeszcze bardziej mogę czerpać przyjemność z takiego wolnego wieczoru. Warto pamiętać i uczyć się, że takie małe rzeczy mogą cieszyć i cieszą. Ktoś powie – ,,E tam, głupota…’’ Ale prawda jest taka, że jeśli drobnostki nie będą źródłem szczęścia, duże rzeczy także.

Nowe zainteresowania

Żeby jesień dobrze nam się kojarzyła, warto do grafiku dnia codziennego wpleść nowe zainteresowania lub rzeczy, którym poświęcimy czas. Ja co prawda nie mam nic nowego na myśli, bo zdecydowanie jestem oddana treningom i zdrowemu jedzeniu, a że jest to temat rzeka, w wolnym czasie szkolę się w tych dziedzinach. Jeśli będziemy mieć coś do czego nas ciągnie i sprawia nam przyjemność, nawet brzydka pogoda, która jesienią dominuje (no chyba że mamy polską złotą jesień) nie będzie zabierała chęci, aby poddać się tym zainteresowaniom.

Relaks z bliskimi

Jesienne wieczory są idealne na spotkania ze znajomymi albo z drugą połówką. Wieczorne klimaty sprzyjają ciekawym rozmowom i oglądaniu filmów, za które mi w letnie upały było się ciężko zabrać. Co najważniejsze, trzeba pamiętać, że jesień nie powinna być żadnym ograniczeniem i powinniśmy równie dobrze spędzać czas, a nie zamykać się na podstawowe czynności i czekać do wiosny czy lata. W przeciwnym razie te kilka miesięcy, które mogą zapisać się w naszej głowie na kartach wspaniałych wspomnień, miną, a my ich nie wcale nie odczujemy.

Do prawdziwej jesieni jednak jeszcze trochę czasu, póki co cieszmy się wakacjami i korzystajmy z lata!

 

Patrycja G.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ